ratdzi ratdzi
527
BLOG

Dziecko na eksport

ratdzi ratdzi Dziecko Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

7-letni Michałek nie zaznał w życiu wiele szczęścia, ale los go nie zawiódł, gdy potrzebował zastępczej opieki rodzinnej. Znalazł ją u państwa Urszuli i Dariusza, doświadczonych nauczycieli. Dzięki nim Michałek nie stracił więzi ze swą rodziną. Często spotykał się z mamą i siostrą, kontaktował z tatą. Rodzina zastępcza poszerzyła krąg bliskich mu osób, nie naruszając naturalnych więzi rodzinnych. Idąc do szkoły, Michałek wiedział, że może liczyć na pomoc. Mógł bez obaw spoglądać w przyszłość.

Bezpieczną przyszłość Michałkowi zabrano. Michałek został sprzedany do Belgii. Polscy urzędnicy i sędzia bezprawnie wszczęli postępowanie adopcyjne. Następnie pomogli uprowadzić dziecko przed zakończeniem postępowania. Stwierdzili, że wpłacono pieniądze za dziecko. Wydali je Belgom zarabiającym na opiece, i to mimo ciążącego na nich zarzutu kupienia innego dziecka.

Dziecko na eksport (MP4 Video, 33 MB)

Polska, państwo eksportujące dzieci, nie pomoże Michałkowi uwięzionemu w Belgii. Sąd, prokurator i policja współdziałają z organizacją, która belgijskim klientom oferuje dostawę dziecka z Polski wraz z gwarancją jego zdrowia za cenę 52 tysięcy złotych. Poza polskimi dziećmi oferta obejmuje tylko dzieci z Gwinei, Kenii i Ugandy.

Polska Konstytucja zapewnia przepisami art. 52 i art. 34 dziecku tak samo jak każdemu obywatelowi prawo do ojczyzny i ochrony przed wydaleniem z terytorium Rzeczypospolitej, oraz przepisami art. 18 i art. 47 prawo do życia prywatnego i rodzinnego, zachowania języka i kultury ojczystej. Przepis art. 31 Konstytucji dopuszcza wyjątkowo adopcję zagraniczną dziecka tylko dla koniecznej ochrony zdrowia dziecka nieosiągalnej w Polsce.

Polski Kodeks rodzinny i opiekuńczy wyklucza adopcję zagraniczną, gdy istnieje choćby sama możliwość zapewnienia dziecku zastępczego środowiska rodzinnego w Polsce. Zgodnie z art. 114^2. § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: "Przysposobienie, które spowoduje zmianę dotychczasowego miejsca zamieszkania przysposabianego w Rzeczypospolitej Polskiej na miejsce zamieszkania w innym państwie, może nastąpić wówczas, gdy tylko w ten sposób można zapewnić przysposabianemu odpowiednie zastępcze środowisko rodzinne". Obecnie w Polsce w czasie stabilnego rozwoju gospodarczego sytuacja taka może powstać wyjątkowo, w przypadku bardzo rzadkich chorób, których leczenie zapewniają nieliczne wyspecjalizowane ośrodki, lub związanych z koniecznością szczególnego doświadczenia w opiece nad chorym dzieckiem. Michałek ma wspaniałą rodzinę zastępczą. Ma w Polsce środowisko rodzinne, którego nie można mu stworzyć poza Polską. W Polsce ma matkę, ojca i siostrę oraz troskliwą rodzinę zastępczą. Do wszystkich tych osób jest bardzo przywiązany.

Adopcja zagraniczna Michałka jest prawnie niedopuszczalna. Bezprawna adopcja zagraniczna jest uprowadzeniem dziecka.

Polskie prawo nie zapewnia jednak dziecku skutecznej ochrony przed przestępnym działaniem sędzi Sądu Rejonowego w Opolu Lubelskim, pracowników organizacji adopcyjnych i urzędników. Prawo polskie zamiast chronić Michałka zapewnia bezkarność sędzi Małgorzacie Franczak i innym osobom winnym handlu dzieckiem. Polskie prawo jest pozorem prawa.

Belgijscy pośrednicy w handlu dziećmi nie ukrywają, że ich oferta dotyczy zdrowych dzieci. Bez obawy przed odpowiedzialnością karną za handel dziećmi, którym bez przeszkód można zapewnić zastępcze środowiska rodzinne w Polsce, zapewniają o zdrowiu oferowanych dzieci:

"Poszukiwani rodzice adopcyjni dla kanału Polska. Data: poniedziałek, 18 stycznia 2016 r. Poszukujemy pilnie rodziców adopcyjnych dla dzieci adopcyjnych z Polski. Jeżeli dysponujesz zezwoleniem na adopcje i jesteś otwarty na przyjęcie nieco starszego dziecka skontaktuj się z nami. Jeżeli sobie życzysz skontaktujemy cię z rodzicami adopcyjnymi dzieci już zaadoptowanych, którzy podzielą się swoimi doświadczeniami. Dzieci są w dobrym zdrowiu i zazwyczaj przebywają w rodzinach zastępczych do czasu zgłoszenia się odpowiedniej rodziny adopcyjnej. Dzięki ocenie, która ostatnio miała miejsce, możemy stwierdzić, że dzieci te bardzo dobrze się dopasowują i dobrze się integrują z nową rodziną i środowiskiem. Dajcie im też szansę!".

Polski Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim, który umożliwił uprowadzenie Michałka z Polski, polska policja oraz prokuratorzy i polscy konsulowie w Belgii powiadomieni o uprowadzeniu Michałka nie podejmują jakichkolwiek działań. Sąd Rejonowy w Opolu Lubelskim nie uznał nawet za stosowne ustalić osobowości prawnej podmiotu mającego nadzorować adopcję zagraniczną Michałka w Belgii, występującego pod nazwą "Mały cud". Sędzia Małgorzata Franczak nie postarała się o ustalenie, czy belgijscy pośrednicy w handlu dziećmi utworzyli spółkę, fundację albo inną osobę prawną, czy działają jako osoby fizyczne. Sędzia Małgorzata Franczak określa tych pośredników jako "organizację". Naruszając obowiązek sądowego nadzoru nad losem dziecka, powierzyła los dziecka "organizacji", której natura jej nie zainteresowała. Belgijska przestępcza organizacji adopcyjna "Mały cud" nie ukrywa kwoty zarabianej na sprzedaży dziecka. Dziecko z Polski kosztuje ponad 12 tysiące euro w przypadku dostawy zwykłej w terminie krótszym niż rok od zamówienia. W Belgii jest to bardzo niska cena za dziecko europejskie.

http://wolnespoleczenstwo.org/pl/dziecko-na-eksport/

https://web.facebook.com/StowarzyszenieWolneSpoleczenstwo/videos/1233304750014542/

ratdzi
O mnie ratdzi

Treści udostępniane do nieograniczonego powielania w całościach lub w częściach, pod warunkiem opatrzenia każdego powielenia wskazaniem źródła całości każdej powielanej treści.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości